Witajcie. W rozwinięciu gadające głowy :) czyli ja z Grześkiem komentujemy Birofiliach. Filmik wyszedł długi, ale obiecujemy, że to już ostatni raz.W tej sprawie zwróciliśmy się do zawodowców, czekajcie na efekty…
Część Pierwsza:
Część Druga:
W uzupełnieniu lista laureatów Konkursu Piw Domowych
27 czerwca 2011 at 15:43
Oświetlenie!!!
No i nie lepiej było sobie usiąść przy stole, a nie tak stać przy tym kredensie.
No a z tym videoklipem, to na pierwszy rzut oka wydaje się łatwo, zamiast ślęczeć nad tekstem nagramy gadkę i już. Niestety zwykle wyjdzie kicha. Zobaczycie na statystykach, że to będzie jeden z najsłabszych wpisów. Prawda jest taka, że żeby zrobić fajny materiał kilkuminutowy trzeba nagrać kilka razy więcej materiału i następnie poświęcić od groma czasu na zmontowanie tego.
Na nasz klip „jestem piwowarem domowym” który trwa jakieś 4 minuty nagrane zostało kilka godzin materiału źródłowego. Nie ma drogi na skróty, tak czy owak trzeba się namęczyć.
27 czerwca 2011 at 16:41
Masz rację o czym doskonale wiemy i dlatego w sobotę byliśmy na szkoleniu u profesjonalisty :). Kolejne klipy będą robione prze osobę z odpowiednim doświadczeniem umiejętnościami i oczywiście sprzętem. Nagraliśmy to przed szkoleniem i dlatego wyszło jak wyszło, no i przyznam się zastanawiałem się czy to puścić ale już zapowiedziałem to poszło. Wahania w oświetleniu wynikają z błędnego ustawienia parametrów sprzętu bo światło było dobre.
30 czerwca 2011 at 22:27
No proszę, piwowarzy domowi im nie pasują. Zapamiętamy twarze, zapamiętamy i nie polejemy za rok ;)
Rozlałem dwie kracie, nagadałem się jak głupi z ludem. Nie spróbowałem żadnego piwa w alei piw. I jeszcze źle. ;)
Tak, to jest czas gdy możemy sie spotkać z innymi piwowarami i pogadać o niczym, bo widzimy się raz do roku.
1 lipca 2011 at 07:17
Jacer spodziewałem się reakcji wcześniej :). No cóż wiedziałem na co się decyduje, mówiąc te słowa. Bynajmniej nie ze złośliwości. A problem jest w tym, że piwowarzy domowi bardzo mi się podobają.
To jest największa impreza w Polsce, wybory Grand Championa. Gdzie macie się pokazywać jeśli nie tam? Przecież Wy tam przyjechaliście do pracy :).
Macie być przyczynkiem rewolucji tak jak piwowarzy domowi w USA, o czym zresztą pisałem w arcie. o Anchorze. Sami się w tej pozycji ustawiliście, nie dziw się więc że ja mam oczekiwania. Zresztą nie gadaj bo macie kilka imprez i możesz się nagadać do woli.
1 lipca 2011 at 12:12
jacer, jak nie pasują jak pasują ;)
co więcej zobacz jakie nadzieje Bartek w Was pokłada ;)
ja tam żyję nadzieją, że w przyszłym roku będzie tylko lepiej – i tej wersji wysoki sądzie będę się trzymać!
1 lipca 2011 at 20:45
Tylko co nam z tego pokazywania? Ja bym wolał pokazywać swoje piwo na półce w sklepie. :))
2 lipca 2011 at 10:11
I do tego dążymy. Pierwsza jaskółka już jest. Pinta, ludzie oszaleli na punkcie ich piw. Co prawda, na razie większość zainteresowanie zgarniają browary restauracyjne ale jak tylko ludzie się zorientują że wszędzie dają to samo. Świętą trójce Kaspara, czym również mówiłem. Zaczną zwracać się w kierunku piwowarów domowych.
Dlatego tak bacznie spoglądam na piwowarów. Żeby o Was pisać muszę mieć kontakt …
Do Milicza nie jest daleko, zaproś Nas na warzenie. Przyjedziemy, zrobimy filmik, poopowiadasz o procesie, na blogu zobaczą to tysiące ludzi :).
2 lipca 2011 at 18:31
Do Kaspara nic nie mam. Sprzęt jak każdy inny. Sprzęt nie ma tu nic do rzeczy. Inna sprawa, że chcą by przez jakiś czas warzyć piwa według ich receptur. I to poniekąd rozumiem.
Widzę, że mnie kojarzycie ;) Do Milicza mogę was zaprosić, dopóki nie zrobię remontu kuchni kręcenie nie wchodzi w rachubę. :D
Cieszy, że kolejny blog o piwie jest z Wrocka. Dawajcie kolejne amerykańce, bardzom ciekaw waszych ocen.
2 lipca 2011 at 20:26
Ja Ciebie kojarzę oczywiście z forum, Grzesiek raczej nie. Zaglądałem tez na salon24 (chyba się nie mylę że to twój blog?) ale odkąd zacząłeś rzadziej pisać to i zaglądać przestałem. Na kręcenie w takim razie jesteśmy umówienie po remoncie, zresztą teraz i tak będziemy się doszkalać z tego filmowania, żeby lepiej to wyglądało.
Ja też nic nie mam do Kaspara w końcu to nie oni decydują o monotematyczności oferty. Szykuję zresztą niespodziankę związaną z Kasparem, jeśli wszystko uda się dopiąć. Temat jest już umówiony ale nie chciałbym zapeszyć bo różnie może wyjść.
Amerykańce będą, wybierając piwa do zakupu na Birofuliach jedno wybrałem pod wpływem twojej recenzji, będzie to oczywiście Herkules. To już w kolejnym wpisie. Trochę to potrwa, bo piwa z USA zostawiłem dla siebie, Grześkowi dostała się Belgia Holandia i Wielka Brytania.
2 lipca 2011 at 17:48
Zapomnieliście o Brovarni Gdańsk, chyba najbardziej utytułowanym browarze rzemieślniczym na tego rocznym festiwalu ;)
2 lipca 2011 at 20:27
Michale nie zapomnieliśmy, tylko musiałem wyciąć bo się pomyliłem a nie nagrałem dogrywki ;(. Ale za to zostałeś uwieczniony na zdjęciach. Oczywiste próbowałem wszystkich Twoich piw.
http://www.smaki-piwa.pl/wp-content/gallery/birofilia/imgp3171.jpg
http://www.smaki-piwa.pl/wp-content/gallery/birofilia/imgp3107.jpg
Brovarnia zasługuje na osobny wpis. Jeśli przeglądałeś blog to wiesz, że staramy sie jeździć, w miarę czasu, również po browarach restauracyjnych. Grzesiek ma mobilną prace dlatego to On częściej pisuje o browarach rzemieślniczych. Tego lata będę w Trójmieście i na pewno pojawię się u Ciebie zrobić dłuższy materiał.