O piwach Opat każdy słyszał. Prawie każdy je pił. Ja tym razem dostałem w ręce rekonstrukcję piwa, które zdobyło w dziewiętnastym wieku dwa medale: w Paryżu (1890) i w Wiedniu (1898). Wówczas nazywało się ono: čtrnácti stupňový tmavý císařský březňák¹, co znaczy oczywiście: czternastostopniowy ciemny cesarski breznak (marcowe) [zachowałem oryginalny rodzajnik].

Ponieważ lubię piwa z Broumova, wybitnie lubię kosztowanie czegoś nowego i szczególnego – nie mogłem się powstrzymać. Oczywiście musiałem też co nieco o tym piwie doczytać, stąd też wstęp.

Mimo chęci, miałem trochę stracha. Wcześniej zawiodłem się na Benediktinie 15°, więc początki były raczej ostrożne…

|Browar: Pivovar Broumov

|Nazwa: tmavý březňák

|Gatunek: marcowe ciemne

|Metka: kupione w warzywniaku na Biskupinie – 6,90 PLN

|Butelka: zwrotna

|Metryczka: alkohol 5,4%, 14º, pasteryzowane

Opakowanie: Jak przyjrzycie się etykiecie, zauważycie pewien ciekawy szczegół – otóż na górnej wstędze jest oryginalna nazwa browaru: Parostrojni Pivovar a výroba likérů – Browar Parowy i produkcja Trunków. Właściwie to zwróciło moją uwagę w sklepie.
Poza tym opakowanie w stylu Opata, brak kontretykiety, koronka stylowa z charakterystycznym „O” w tle. Ogólnie jak zawsze dobrze i ładnie, acz bez szału.

Kolor: Czarne, nieprzeźroczyste. Dopiero patrząc pod silne światło można dostrzec rubinowe refleksy.

Piana: Lekko ciemny kolor, ładna, gęsta, nie opada za szybko, zostaje sporą warstwą, oblepia szkło. Piwo pieni się sporą częścią objętości.

Zapach: Lekko słodowy, sugeruje paloność piwa, lekki karmel. Zapach jest genialnym preludium do smaku tego piwa

Smak: Tutaj wielki szacunek dla piwowarów z Broumova. Wedłum mnie idealnie zbalansowane piwo. Baza słodowa, ale nie przesadzona – to pierwsze co do mnie trafiło. Później przyszedł czas na przyjemny smak karmelu. Na koniec lekka chmielowa (ziołowa) goryczka i odrobinę goryczy od słodu. Finisz zaskakująco wytrawny (co zaskakuje, bo nie jest to bmocno odfermentowane piwo), z zostającą na języku nutą paloności. W całości, jak na 14° – zadziwiająco lekkie, niemal orzeźwiające.

Byłem autentycznie zachwycony tym piwem. Nawet Lepsza Połowa, która unika piw ciemnych stwierdziła, że jest bardzo dobre i chętnie je wypije. Natomiast gdybym miał wybrać, co wyróżnia to piwo spośród innych, powiedziałbym, że całość. Ani jeden z elementów smaku nie wybija się ponad resztę, jego siłą jest harmonia. To piwo jest jak dobra kapela, gdzie żaden z instrumentów nie potrzebuje egoistycznej solówki żeby zaistnieć.

Piwo to zdecydowanie polecam wszystkim.

¹ za: http://www.pivovarbroumov.cz/historie.html

Podziel się:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • email
  • Twitter
  • Wykop
  • Add to favorites