Premiery. Przez ostatni rok na polskim rynku piwnym mamy ich zatrzęsienie. Mało kto jest jeszcze w stanie się zorientować w napływającej fali nowości. Ale nie dzieje się tak bez przyczyny. My konsumenci tych nowości oczekujemy, więc browary nam je dostarczają.
Browar Artezan wsłuchując się w głos ludu krzyczącego „chcemy igrzysk oraz chmielu”, zaprezentował dwa nowe piwa w stylów IPA. Jednocześnie nowe piwa rozpoczynają serię całą obficie chmielonych piw warzonych pod wspólną nazwą „IPA Tour”.
Pierwsze z premierowych piw to klasyczny single hop o nazwie „Powrót do przeszłości”. Klasyczny, ponieważ chmielony angielskim chmielem Bramling Cross.
Użyty chmiel należy do uniwersalnych, czyli może służyć do nadania piwu goryczki jak i aromatu. Powstał ze skrzyżowania nieistniejącego już chmielu Bramling Goldings oraz zdziczałego kanadyjskiego Manitoban. Przy chmieleniu na aromat nadaje piwu aromat cytrusów i czarnej porzeczki.
Powrót do przeszłości miałem okazję spróbować prosto z tanku leżakowego w czasie mojej niedawnej wizyty w Browarze Artezan. Przyznam, że wywołało we mnie małą konsternację ponieważ nie przypominało nic co miałem okazję pić wcześniej.
Premiera potwierdziła moje pierwsze odczucia. Powrót jest dość specyficznym piwem, ciężkim w odbiorze i dziwnym, nieco wiejskim (ale w pozytywnym znaczeniu) aromacie. Za każdym razem kojarzył mi się z czymś innym. Natomiast cytrusów i porzeczki się w nim nie doszukałem. Piwo bez polotu, raczej dla konesera, niż na piwną sesję ze znajomymi.
Przeciwieństwem Powrotu jest Białe IPA. Belgijski Wit chmielony amerykańską Citrą i australijskim Galaxy. Piwo niesamowicie aromatyczne i bardzo pijalne, w którym dzieje się niesamowicie dużo. Myślę, że jest to piwo na miarę Pacyfica, przyjemne i sesyjne. Sukces ma murowany.
Premierowym piwom towarzyszyły owoce cytrusowe jako przekąska dla ciała oraz emocje związane z olimpijskimi zmaganiami Kamila Stocha – solidny posiłek dla duszy. Kolejne polskie złoto wywołało ogromną euforię. Kamilu – na zdrowie!
A na koniec podziękowania dla browaru Artezan za premierowe piwa i tradycyjnie ekipie Kufli i Kapsli za organizację kolejnej udanej premiery.
16 lutego 2014 at 19:57
„…dzikiego chmielu z Manitoby…” (stan w Kanadzie).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Manitoba
16 lutego 2014 at 20:47
Użyłem nazwy własnej a nie miejsca pochodzenia :)
17 lutego 2014 at 04:56
Gwoli ścisłości – Manitoba jest prowincją a nie stanem. W Kanadzie nie ma stanów tylko prowincje i terytoria :)
To tak apropos piwa ;)
16 marca 2014 at 10:38
No właśnie, to samo chciałem napisać :)
14 kwietnia 2014 at 11:32
ciekawe smaki, ale mimo wszystko nie dla mnie
14 kwietnia 2014 at 13:43
Można spróbować, zawsze to coś nowego.