Nie sądziłem, że dożyje chwili, w której browar regionalny wypuści piwo bardziej odfermentowane niż koncernowa masówka. A jednak, za sprawą mojego obecnie ulubionego browaru Kormoran, mamy tą wątpliwą przyjemność spróbować piwa Kormoran Krzepkie.To mocne jasne piwo o parametrach ekstraktu 14,5 % wag. i alkoholu 7,4 % obj. bije na głowę takie tuzy jak Strong (14,3 % wag. i 6,5 % obj.) czy Dębowe Mocne (14,5 % wag. i 7 % obj.). Mam poważne wątpliwości czy Warmiński browar obrał w tym przypadku słuszny kierunek.
Krzepkie jest stosunkowo nowym produktem browaru Kormoran. W sklepach pojawiło się w październiku 2010 roku, jeżeli dobrze liczę jest to szósty nowy trunek z Olsztyna w 2010 roku. Wydaje mi się, że w tym natłoku nowych trunków, Krzepkie mogli sobie podarować. Mają przecież w swojej ofercie całkiem udanego strong lagera jakim jest Świeże. Rozumiem, że browar chciał uzupełnić swoja ofertę trunków, mocnym piwem pasteryzowanym (Świeże jest NP.), wystarczyło jednak spasteryzować ww. Świeże i było by ok.
Browar na swojej stronie pisze, że jest to piwo dla osób szukających mocnych wrażeń, wspominają też, że pozwolili drożdżom by „pohulały sobie do woli”. No zobaczymy.

| Browar: Kormoran
| Nazwa: Krzepkie (ekst. 14,5 % wag. alko. 7,4 % obj.)
| Gatunek: jasne pełne mocne (strong lager)
| Metka: Zakupione w sklepie Chmielnik za 4 zł

Opakowanie: Trzeba przyznać, że nowa linia etykiet z Kormorana jest bardzo ładna. W tym przypadku mamy biała prostą etykietę, która wygląda bardzo fajnie. Jak już kiedyś wspominałem, browarowi przydałby się jasny kapsel, ten ciemny średnio pasuje.

Kolor: Bardzo ciemny miodowo- bursztynowy, pasuje do mocnego piwa.

Piana: Bardzo przyjemne piana, średnio wysoka, śnieżnobiała, utrzymuje się dość długo i opadając oblepia szklankę.

Zapach: Po powąchaniu Krzepkiego, znika mój dobry nastrój związany z ładnym kolorem i dobrą pianą. Piwo jest wyraźnie słodowe z elementami warzywnymi i nutami alkoholowymi. Ani odrobiny dużej ilości chmielu zapowiadanej przez browar.

Smak: Krzepkie to nieudane piwo. Nawet jeśli ktoś jest miłośnikiem mocnych piw, na rynku znajdzie smaczniejsze produkty. Brakuje mu zapowiadanej treściwości, w sumie to nic dziwnego skoro z 14,5 blg. wyciśnięto aż 7,4 % alkoholu to niewiele w tym trunku pozostało. Produkt z Olsztyna jest przede wszystkim słodowy, ale w niezbyt przyjemny sposób. Innych aspektów tego piwa trudno się doszukać, z powody naprawdę potężnie wyczuwalnego alkoholu. Rozczarowanie, a ja narzekałem że Żywe się popsuło…

Podsumowanie: No i co tu napisać, żeby nie być zbyt brutalnym, może tak: browar napisał szczerą prawdę o tym, że to piwo dla wielbicieli mocnych wrażeń.


Ocena:


Podziel się:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • email
  • Twitter
  • Wykop
  • Add to favorites