Nigdzie na świecie strong lagery nie są tak popularne jak w Polsce, nigdzie też nie ma tylu marek tego piwa. Między innymi dlatego ciężko jest mi wybrać przedstawicieli tego stylu do naszego porównania. Innym powodem jest niechęć do mocnych lagerów, jaką żywię od czasu kiedy producenci zaczęli przedkładać moc nad smak .Niestety nie ma możliwości opisania rynku koncernowego z pominięciem tego stylu, spójrzmy więc co przygotowały dla piwoszów nasze cztery największe browary. Kompania Piwowarska ma w swojej ofercie cztery strongi, Grupa Żywiec pięć, Carlsberg Polska również pięć, Van Pur ma ich osiem nie licząc piw warzonych dla podmiotów zewnętrznych. Jest więc w czym wybierać, z pomocą przyszedł Facebooka i dzięki informacją od czytelników zdecydował się na dwa piwa: Dębowe Mocne od KP i Karpackie Mocne od VP. Tak się szczęśliwie składa że oba piwa reprezentują różna półkę cenową, będzie więc widać czym się różnią te droższe strongi od tych tańszych.
Dębowe Mocne to „dedykowana” marka mocnego piwa prosto z tanków leżakowych Kompanii Piwowarskiej. Piwo pojawiło się na rynku chyba w 2002 roku, jako konkurencja dla Warki Strong (obecnie Strong). Ostatnimi czasy przeszło lifting, etykieta wygląda ładnie, a i cenowo piwo zaczęło aspirować do „klasy wyższej”. Przypomnieć warto Doś ciekawe i nawet zabawne spoty reklamowe z serii Sękate Zycie Wita Dąbala, ten z wierzą oblężnicza był naprawdę niezły.
Karpackie Mocne to marka ze stajni Van Pura na rynku od 2004 roku, w przeciwieństwie do Dębowego jest to piwo z „lini” piwa Karpackiego (Premium, Pils, Mocne, Super Mocne). Jest to piwo tańsze i zdecydowanie brzydsze, przynajmniej spoglądając na etykietę.
Trochę się boje tego Karpackiego, no ale co tam raz się żyje.
| Browar: Van Pur
| Nazwa: Karpackie Mocne (ekst. ??? % alko. 6,8 % obj)
| Gatunek: mocny lager
| Metka: Zakupione za 2,10 zł
| Browar: Kompania Piwowarska
| Nazwa: Dębowe Mocne (ekst. 14,5 % alko. 7 % obj)
| Gatunek: mocny lager
| Metka: Zakupione za 2,75 zł
Opakowanie: Dębowe w swojej nowej oprawie prezentuje się imponująco, zdecydowanie zmiana etykiety wyszła piwu na plus. Głównym motywem etykiety jest wizerunek drzewa i slogan „długo ważone”, ściemą jest data 1629 r. nie znano wtedy piw dolnej fermentacji. Dla zrównoważenia marketingowego bełkotu producent podaje ekstrakt co w przypadku koncernów jest nieczęste, butelkę wieńczy naprawdę ładny kapsel.
Nie da się ukryć że przy Dębowym Karpackie wygląda jak ubogi krewny. Etykieta jest czerwona prosta bez zbytnich upiększeń, nie ma na czym zawiesić oka. Na kontrze brak informacji o ekstrakcie, są za to informacje w kilku językach a w składzie kultowy zapis „zawiera słód jęczmienny”. W czerwonej kolorystyce wykonany jest też dedykowany kapsel
Kolor: Dębowe ma przyjemny złoty kolor, można się czepiać że jak na stronga nieco za jasny. Poza tym piło jest klarowne a w pokalu widać pracujące pęcherzyki CO2.
Karpackie wygląda dorodniej, kolor ze złotego wpada w bursztyn co podkreśla moc piwa. Klarowność i pęcherzyki podobnie jak w Dębowym. Plus dla Karpackiego.
Piana: Jak widać na załączonym obrazku, Dębowe mnie zaskoczyło wyśmienitą pianą. Bardzo wysoką, kremową, drobną, dobrze zbitą i ładnie oblepiającą szkło. Warto na coś takiego zwrócić uwagę.
W produkcie Van Pura również nie jest najgorzej, piana jeś średniej wysokości, zdecydowanie jaśniejsza. Długo się utrzymuje a opadając oblepia szkło, ale do produktu KP jeszcze jej daleko.
Zapach: Zapach to zwykle jeden z mankamentów piw koncernowych, nie inaczej jest z Dębowym. Z kufla nie wydobywa się nic ciekawego poza słodowością i to niezbyt intensywną.
Karpackie to już inne kwiatki, zapach odrzuca wonią gotowanych warzyw oraz słodyczą. Nienajlepszy zestaw, nie zachęca do spróbowania.
Smak: Dębowe to piwo smaczniejsze, dość dobrze zharmonizowane bez posmaków alkoholowych. Piwo jest słodowe a w ustach pozostaje dość przyjemna goryczka. Brak temu piwu jakiś spektakularnych smakowych fajerwerków ale tez nie da się palcem wskazać jakiejś wielkiej wady.
Karpackie najpierw dobija olbrzymim wysyceniem, a później atakuje słodową słodkością. Goryczka nie jest wyraźna, końcówka piwa „wchodzi” z wyraźnym oporem.
Podsumowanie: Stron sarongowi jak widać nierówny, jakbym musiał to bym pił Dębowe na szczęście nie musze. Marek strongów jest tak wiele ze jeszcze się na pewno u nas pojawią na tą chwile kończymy ta nierówną walkę :)
Dębowe Mocne:
Karpackie Mocne:
2 grudnia 2010 at 11:51
Piłem nie tak dawno Dębowe i niestety poza fajną etykietką to piwo się zepsuło. Jak wchodziło na rynek parę lat temu, było naprawdę dobre, czuło się (nie wiem na ile było to spowodowane reklamą) zapach tej drewnianej beczki, miało taki aromatyczny posmak długiego leżakowania w beczułce z reklamy. A teraz to kupa dla mnie, smakuje jak cała reszta powszechniaków, czyli nie smakuje.
2 grudnia 2010 at 13:05
Mam podobne zdanie co przedmówca. Z moich ostatnich degustacji Dębowe Mocne plasuje się w pierwszej 3 pod względem rozczarowań. Piwo jakieś takie metaliczne, płaskie, przegazowane
2 grudnia 2010 at 13:12
Osobiście nie znam stornga z koncernu który bi mi smakował, a Dębowe no cóż w zestawieniu z Karpackim nie jest źle
5 grudnia 2010 at 20:40
chciałem to Dębowe kupić (chociażby ze względu na etykietke ;)), ale ceny przerażają. odwiedziłem z 5 sklepów i wszędzie powyżej 4 zł, raz nawet za 4,80 zł.. nie rozumiem tych cen. sklepy zwyczajne, przeciętne inne popularne piwa kosztują normalnie, popularne.. ale o Ciechanie moge zapomnieć. i od kąd mieszkam w Białymstoku mam niezły problem z dostępem do piw. w moim rodzinnym mieście (Ełk) piwa z Kormorana są na porządku dziennym w niskich cenach..
jedyny koncernowy strong który daje rade dopić do końca to warka strong – ale temu piwu wielu ludzi zarzuca że jest zbyt słodkie.
11 stycznia 2011 at 21:52
Ehh, pamiętam gdy w czasach licealnych chodziliśmy z kumplami „w plener” na Dębowe Mocne. Pomimo, że dzisiaj smak tego trunku już dość mocno odbiega od tego, który pamiętam z dawnych lat to i tak mam do niego sentyment :)
Co do Karpackich to charakterystyczny słodkawy posmak czuć w każdym. Niektórzy to lubią, mnie on totalnie nie odpowiada..
BTW – ciekawy blog, będę wpadał tu częściej :)
22 listopada 2011 at 21:58
W smaku nie najgorsze, lecz na 2 dzień autentyczny kac(oczywiście nie tak mocny jak po vódce) mnie osobiście dopada. Eksperyment powtórzony kilkakrotnie efekt za każdym razem podobny.
1 kwietnia 2012 at 14:00
najlpesze jest Okociem Pszeniczne to takie mętne w butelce :) a te mocne wszystkie jak Okocim Mocne tylko dla orłów i inne tatry mocne to normalnie 2 wystarczą i nie wiem jak się nazywam nawet…haha
21 kwietnia 2012 at 22:53
kilka naście lat temu takim Dębowym Mocnym była Warka Strong ale zaczęli coś kombinować z recepturą i ilością % (kiedyś było 7,8 % potem 7, 6.8 chyba itp) a gdy przejął ich Żywiec zmienili zupełnie recepturę bo chcieli żeby to piwo smakowało większości i smak zupełnie się skasztanił….
Lepiej było wypuścić kilka różnych wersji + Warka Strong Classic i było by ok !
Co do Dębowego to jest to moje ulubione piwko do którego często wracam chodź kupuję zawsze wszystkie nowości na rynku, podoba mi się jego głębia i delikatna słodkość no i nie jest za słabe.
22 kwietnia 2012 at 13:24
O Dębowym mozna wiele rzeczy poiwedzieć i napisać ale to że posiada jakąś „głębię” to spore nadużycie. Ja rozumiem, ze to piwo moze komuś smakować, oczywiście – ale na pewno nie z powodu głębi czy bogactwa smaku.
1 maja 2012 at 18:39
7 lat temu nie pomyślałabym, aby napić się innego piwa niż schłodzone Dębowe Mocne. Smakowało zarówno w zimę, jak i latem. Piwo było mniej gazowane, a posmak alkoholu był mniej wyczuwalny.
Dzisiaj Dębowe jest na mojej czarnej liście. Przegazowane, z nikłym aromatem…
Wolałam starą butelkę, bo i smak był lepszy. Od trzech lat poszukuję mocnego lagera trafiającego w moje podniebienie…
2 maja 2012 at 12:32
Poszukiwania radzę przenieść za naszą południową granicę. Rychtar 15%, Svijansky Baron, Comenius od Janacka, Krakonos 14% to piwa prześcigające nasze strongi co najmniej o milę.
22 maja 2012 at 18:09
Lubię Dębowe.
I to tyle mogę powiedzieć, nie jestem jakimś wyrafinowanym smakoszem piwa, ale jeśli miałbym wybierać między żywcem, tyskim, lechem czy innym (nie obrażając nikogo) badziewiem to brałbym Dębowe.
Odpowiada mi barwa i smak, do zapachu nigdy sie nie przywiązywałem.
No i % też odpowiedni.
21 lipca 2012 at 16:10
Zgadzam się z oceną tych piw – zasadniczo lepiej odżałować kilka złotych i napić się zacniejszego trunku. Karpackie jest dobre do polewania kiełbasek.
Tak poza tym – popracuj nad ortografią i korektą tekstu (warto dać komuś do przeczytania świeżo napisane teksty). Bez złośliwości, po prostu źle się czyta tekst z błędami ortograficznymi.
15 września 2012 at 21:43
Oba te piwa są ochydne, Dębowe wizualnie bardziej zachęća do zakupu ale jest drogie, ja w każdym razie w Białymstoku nie widziałem tego piwa w cenie 2,80 za butelkę :] Karpackie też nie jest piwem wykwintnym, z tego co zauważyłem cieszy się jednak pewną popularnością pewnie dlatego, że jest tanie i wali w głowę. Ogólnie żadnego z nich nie polecam.
28 września 2012 at 15:47
Mój kolega mnie kiedyś częstował Karpackim z tekstem: „Spróbuj to Karpackie nie zawsze się po nim rzyga” ;)
15 października 2012 at 21:49
Dębowe jest ohydne, raczej nie do wypicia w całości. Karpackiego nie kosztowałem, ale jeżeli jest jeszcze gorsze, na pewno będę omijał. Z recenzji wynika jednak, że Karpackie jest przeciętne (3/6), a już Dębowe nawet całkiem znośne (4/6). Za mało się dowiadujemy o piwach, chociaż pewnie producent skąpi informacjami.
17 września 2015 at 06:28
proszę mi wybaczyć słownictwo, ale to jakby porównywać g*wno z czekoladą.
28 grudnia 2016 at 01:32
NIESTETY TAKA JEST PRAWDA
28 grudnia 2016 at 01:30
KARPACKIE W SKALI OD 0-10 TO JA DAJE -10 I RADZE KUPIC INNE PIWKO BO TE JEST OBRZYDLIWE NA MAXA
26 września 2017 at 02:21
Jezus Maria, ile błędów ortograficznych i literówek. Najbardziej niechlujny blog w polskiej blogosferze piwnej. Czy ty w ogóle przeglądasz swoje wpisy?
8 października 2017 at 12:05
Karpackie kupione w jakims markecie calkiem inaczej smakuje od kupionego w malym sklepie osiedlowym ???czemu??a co do smaku wiadomo karzdemu pasuje co innego ale co do debowego to jest co raz slabsze chyba ilosc sie liczy.Karpackie (6.8) nawet w puszce jest duzo lepsze i w smaku oraz cenie
24 października 2017 at 12:09
Czynników w pływających na smak piwa jest kilka jednym z nich jest transport i magazynowanie, oraz czas potrzebny na dotarcie piwa z browaru na półki. Drugim czynnikiem jest partia piwa na którą trafiłeś. Ta z marketu akurat mogła trafić się gorsza.