Myślałem, że napiszę nową recenzję jakiegoś ciekawego piwa. Nic z tego. Z kronikarskiego obowiązku i dla tych którzy nie wiedzą załączam recenzję piwa Miedziak, które żadną nowością nie jest.
Recenzję tego piwa znajdziecie TU. Wspomnę tylko, że doznania smakowe o których pisze w recenzji Bartek nie zmieniły się.
Dodaj komentarz