Skoro jesteśmy przy dużych butelkach to z marszu spróbujemy kolejnego produktu z Kormorana Mocne Piwo Jasne.
Szczerze powiedziawszy to się trochę bałem spróbować tego produktu, litrowa butelka i alkohol na poziomie 8%. Opakowanie przywodzi na myśl studenckie lata i trunki wino podobne, degustowane na parkowych ławkach. Trafiła do nie wprost z Olsztyna z informacją, że Browar Kormoran niebawem zaprzestaje produkcji tego piwa. Takiej okazji nie mogłem przepuścić, ale czy wyjdę z tej konfrontacji żywy? Mam wątpliwości.
Koncepcja takiego piwa nie pozostawia złudzeń, mamy do czynienia z reliktem dawnych czasów. Litr mocnego piwa w przezroczystej butelce ma konkurować z tanimi winami w segmencie klienteli bynajmniej nie prestiżowej :) .
Nie będę się czepiał browaru za produkcje takiego cuda, w końcu każdy chce zarobić. Na całe szczęście znika ono z piwnej oferty Kormorana i nie będę za nim płakał. Raz kozie śmierć, lejemy i poczekamy na reakcje organizmu.
| Browar: Kormoran
| Nazwa: Mocne Piwo Jasne (ekst. ??? %, alko.8 % obj)
| Gatunek: Mocny lager
| Metka: Cena nieznana, piwo otrzymane w prezencie.
Opakowanie:
Butelka wola o pomstę do nieba, przezroczysta o pojemności 900 ml zupełnie jak pojemnik na nalewkę. Piwa w zielonej butelce są narażone na znaczne szkody wyrządzone przez promienie słoneczne, co się dzieje w przezroczystej wole nawet nie myśleć. Butelka jest zakręcana metalową nakrętką bez żadnych nadruków.
Kolor:
Ciemne złoto, wpadające w bursztyn można powiedzieć że właściwy dla takiej mocy.
Piana:
Jaka piana? Na kompocie mojej Babci bywa ładniejsza.
Zapach:
Alkohol aż kręci w nosie, poza nim wyraźnie czuć słód, nie jest najgorzej biorąc pod uwagę moc piwa.
Smak:
W smaku jest lepiej niż myślałem, piwo jest delikatnie goryczkowe mocno słodowe a nad wszystkim panuje alkohol.
Podsumowanie:
Da się wypić, tylko po co? Są na rynku świetne mocne piwa nie trzeba się katować takim trunkiem. Jeśli spotkanie Mocne możecie je potraktować jako atrakcję turystyczną ale nie koniecznie w tak dużej butelce, podobno występuje też w bączkach.
Ocena piwa:
11 sierpnia 2010 at 15:53
No i tak Pan odwazny, patrzac na butelke, kojarzy sie bardziej z Czarem PGRu niz czymkolwiek z chmielem zwiazanym, pzdr K
11 sierpnia 2010 at 19:22
Proszę bez tego „Pana” :)
A co do samego „wynalazków” czasem można się miło zaskoczyć jak chociażby ze Śląskim Mocnym