Rybnickiego Fulla widzę po raz pierwszy, i chociaż nie przepadam za produktami Royal Unibrew, z chęcią spróbowałem tego piwa. Trunek jest warzony w browarze w Jędrzejowie, kiedyś znanym pod nazwą Strzelec.Piwo ma niewiele wspólnego z Rybnikiem, oryginalny trunek z miejscowego browaru zakończył swój żywot w 2004 roku. Później browar odsprzedano RU, produkcje przeniesiono do Jedrzejowa a budynki odsprzedano deweloperowi i obecnie znajduje się tam, a jakże, centrum handlowe. Historia smutna, ale charakterystyczna dla polskiego przemysłu browarniczego. Potwierdza to tylko moje zdanie, że obecnie nazwa piwa, to jedynie pic na wodę i towar handlowy. Potwierdza to Rybnicki Full, produkowany w Szczecinie Piast, czy też Zwierzyniec z Lublinia.
Rybnicki Full to jasny lager, o parametrach 12,1 % ekstraktu i 6% zawartości alkoholu. Piwo jakich wiele. Jedynym światełkiem w tunelu jest cena, 2,2 zł to w obecnych czasach, to miód na kieszeń każdego piwosza.
| Browar: Browar Jędrzejów (Van Pur & Royal Unibrew)
| Nazwa: Rybnicki Full (ekst. 12,1 % alko. 6 % obj)
| Gatunek: jasny lager
| Metka: Zakupione w sklepie Chmielnik za 2,2 zł
Opakowanie: Wygląda dość ciekawie, co prawda jest proste, ale przykuwa wzrok. Kolorystyka biało niebieska, pasuje do herbu miasta, zdobiącego centralna część etykiety. Mnie razi jedynie napis „oryginalny” w kontekście miejsca produkcji piwa. Na krawatce, znajdziemy logo Superior Taste Avard 2009 i dwie gwiazdki. Co to za nagroda? Poszperałem w internecie, jest to „Nagroda za Znakomity Smak” wręczana dorocznie przez Międzynarodowy Instytut Smaku i Jakości z siedzibą w Belgii. Dwie gwiazdki oznaczają „Wybitny Smak”, piwo otrzymało to wyróżnienie wraz z niemniej wybitnymi trunkami, jakimi bez wątpienia są: Tyskie Gronie (3 gwiazdki), Strzelec Jasne Pełne (2 gwiazdki) czy mój faworyt Harnaś Jasne i Mocne (2 gwiazdki). Opuśćmy zasłonę milczenia…
Kontra pod względem graficznym jest niczego sobie, co z tego skoro konsument jest wprowadzany w błąd informacjami sugerującymi to, że piwo powstało w Rybniku. Na dwa słowa zasługuje dedykowany kapsel, bardzo ładny, rzecz to niespotykana na tej półce cenowej.
Kolor: Zaskakująco ładny, koncernowe lagery przyzwyczajają do jasno słomkowego koloru, tymczasem w przypadku Rybnickiego mamy głęboki złoto wpadające w bursztyn.
Piana: Piana, niestety jest słabszym elementem tego trunku, początkowo zapowiada się nieźle, jest dość wysoka śnieżnobiała. Po krótkiej chwili redukuje się do znikomego kożuszka.
Zapach: Ogólnie dość przyjemny, słodowy z akcentami chmielowymi, niby nic szczególnego, ale w tej cenie widziałem już różne cuda.
Smak: No, i będzie to chyba jedno z większych pozytywnych zaskoczeń w ostatnim czasie. Piwo smakuje jak … piwo, a o to w końcu chodzi. Rybnickie to trunek słodowy, wyrazisty i treściwy z akcentami chlebowymi, kuleją trochę nuty chmielowe, mimo wszystko jest to porządne piwo. Lepsze od zdecydowanej większości koncerniaków.
Podsumowanie: Baz smakowych fajerwerków, ale nie o to chodzi, do tego 2,2 zł robi wrażenie. Rybnickiego Fulla mogę śmiało polecić osobą, chcącym się napić niedrogiego, uczciwego piwa. Jedyny zgrzyt to perfidne wykorzystywanie Rybnika zarówno na etykiecie jak i na kontrze, podczas gdy piwo nie ma z tym miastem nic wspólnego. Ewidentne robienie klienta w balona, za to odejmuje pół kufla.
Ocena:
21 kwietnia 2011 at 20:33
Właśnie skończyłęm degustować. Butelka i etykieta przypomina mi wyglądem LEŻAJSKa Pełnego. Smakuje także bardzo podobnie choć jest deko słodszy od kolegi z podkarpacia.
A że lubię bardzo mojego „regionalnego” LEŻAJSKA to i Rybnicki też chyba polubię :)
Szkoda tylko że owe piwko występuje u mnie tylko w sklepie z regionalnymi piwami, ale ceną jest w okolicach 2,5zł więc napewno powtórzę zakup.
pozdrawiam
20 maja 2011 at 21:21
Kaufland 1.99 za punię. Nigdy nie byłem w Rybniku, ale rzeczony full z blachy posmakował mi dosyć. Będę go polecał moim kolegom i Wam, drodzy czytający te słowa. Uwielbiam wszystko, co egzotyczne, a Rybnicki w Wołominie to egzotyk, o niebo lepszy od np. broka (z góry przepraszam za niestosowność porównania).
19 września 2012 at 23:21
„Rybnickiego Fulla mogę śmiało polecić osobą(…)” pisze się OSOBOM w tym wypadku
21 października 2012 at 08:56
W Rybniku leją go w barach za 3-3,5 zł (piwo 0,5 L) więc idzie żyć ;)
Kiedyś był jeszcze tańszy ale to w czasach istnienia browaru eh…. :(
28 października 2012 at 01:26
Witam, pochodzę z Rybnika , niestety za młody jestem by pamiętać jak piwo smakowało za czasów istnienia browaru. Często pije Rybnika lanego i choć nie jest to bardzo wybitne piwo, mi bardzo smakuje ,butelkowe smakuje ciut gorzej ale i tak trzyma wysoki poziom.
Wszystkim a szczególnie panu panie Bartku polecam spróbować Rybnika Niepasteryzowanego, jest to piwo okresowe ( pojawia się na wiosnę i lato) i przez długi okres było to najlepsze i jedyne piwo jakie piłem , niestety znów trzeba poczekać do wiosny, ale na pewno warto.
Pozdrawiam z Rybnika
28 października 2012 at 18:01
Ależ na nic nie trzeba czekać, to piwo warzone jest przez cały rok tylko pod szyldem Łomży Export Niepasteryzowanej – typowe koncernowe klonowanie.