W zeszłą środę miałem okazję gościć na premierze nowego piwa Kompani Piwowarskiej. Impreza została zorganizowana we wrocławskim pubie Setka przy ul. Kazimierza Wielkiego 50a. Jak się okazało na miejscu, clou całego eventu była nowa na naszym rynku metoda serwowania i dystrybucji piwa. Prezentację nowej oferty dla gastronomi uświetniła obecność prezesa KP Roberta Priday.

jak-to-dziala O co chodzi w tym całym zamieszaniu? Piwo z tanka charakteryzuje maksymalnie skrócony system dystrybucji oraz nowym system przechowywania i rozlewania. Świeże, niepasteryzowane piwo wyprodukowane w browarze przelewane jest do samochodu-cysterny, który transportuje je jeszcze tego samego dnia bezpośrednio do pubów. Tam piwo przetłaczane jest do stalowych pojemników – tanków. Potem trafia z nich do kufli miłośników złocistego trunku. Wewnątrz tanków, dostarczone z browaru piwo przechowywane jest w specjalnym siedmiowarstwowym worku. Tłoczone do środka tanka sprężone powietrze powoduje kurczenie się plastikowego worka i wypychanie piwa poprzez instalację do kranu z którego nalewa się piwo. Przez cały ten czas piwo nie ma kontaktu z tlenem ani dwutlenkiem węgla. To właśnie dzięki temu zachowuje swoje najlepsze właściwości, jest mniej nagazowane niż tradycyjne – dostępne dotąd w gastronomii – i ma nieco łagodniejszy smak.

imgp9158-1024x680Tyle w teorii, o samej koncepcji miałem okazję porozmawiać z Tomaszem Kantonem szefem PR w Kompani. Pierwsze Tyskie z tanków trafiło do 21 lokali na południu kraju – m.in. do 4 pubów we Wrocławiu, 3 w Krakowie, 6 w Tychach. W każdym z tych lokali została zamontowana specjalna instalacja: jej głównym elementem są cylindryczne pojemniki wykonane ze stali. Instalacja ma wbudowany zintegrowany system chłodzący, pozwalający utrzymywać piwo w niskiej temperaturze. Pojemności instalowanych tanków są różne – w zależności od wielkości lokalu i częstotliwości dostaw. W Polsce dostępne będą tanki o pojemności 500 i 1000 litrów. W zależności od charakteru i klimatu lokalu dostępne są w nich dwa wzory tanka:– w kolorze miedzianym oraz nowoczesny – w kolorze stalowym.

 imgp9182-1024x680Jak widzicie udało mi się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy, są jednak pewne luki w koncepcji KP. Po pierwsze dlaczego tylko południe kraju? Nie kupuję przekazu o korelacji odległości między lokalem a browarem do jakości piwa. Jak widać na ikono-grafice cysterny są chłodzone, piwo ma 28 dni przydatności do spożycia. Jaki więc problem rozwieźć je po całej Polsce? Kolejna sprawą jest kwestia piwa niepasteryzowanego. Jak cześć z Was wie, KP odcinało się dość mocno od tego pomysłu, podejmowali nawet kroki mające na celu obalenie tego mitu. Swoją drogą zupełnie słuszne, bo to co się dzieje w temacie braku pasteryzacji zakrawa na kpinę. Jak wiem od Pana Tomasza chodzi o to, że popularne piwa niepasteryzowane są mikro-filtrowane. Nowe Tyskie jest zaś i niefiltrowane i niepasteryzowane. To jednak ten drugi przymiotnik stał się nośnikiem medialnym nowego produktu, z prawami rynku się nie wygra :).

imgp9166-1024x680Zupełnie osobną sprawą jest impreza premierowa, która moim zdaniem był świetnie przygotowana. Premiera była okraszona okolicznościowymi koszulkami oraz dedykowanym szkłem. Przed rozlaniem pierwszego kufla odbyła się prezentacja technologii, którą można było oglądać na dwóch telebimach. Głos zabrał również przez KP, witając piwoszy na imprezie. Jak się dowiedziałem wizyta prezesa we Wrocławiu była dziełem przypadku :). Setce należą się gratulacje za przygotowanie eventu. Cieszę się że premiera piwa zaczyna być powodem do przygotowywania ciekawych imprez.

A co z Tyskim z Tanka (a może Tanku)? Jeśli będziecie mieli okazję polecam Wam spróbować, warto wyrobić sobie opinię samemu. Różnice między wersją butelkową a tankową są dość wyraźne na korzyść tej ostatniej. Biorąc pod uwagę posuchę na rynku piwa lanego nowa inicjatywa to murowany sukces KP.

Podziel się:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • email
  • Twitter
  • Wykop
  • Add to favorites