Dokładnie rok temu rozpoczął się pełnoskalowy atak Rosji na Ukrainę.
Nie wiem jak Wam, ale mnie towarzyszyły wówczas silne emocje: zdenerwowanie, niepokój, złość, zwątpienie i niemoc. Jednocześnie pojawiło się silne poczucie solidarności z Ukraińcami i wściekłość, a nawet nienawiść do Rosjan. Wszystkie te emocje były potęgowane ogromem obrazów napływających z Ukrainy niemal w czasie rzeczywistym. Ukraińcy pokazali niezwykłą odwagę, siłę, ogromny hart ducha, samozaparcie i wytrwałość, stanowczo przeciwstawiając się agresorowi.
Jednym z pierwszych symboli walki z najeźdźcą stały się koktajle mołotowa, którymi zamiast kwiatów Ukraińcy bardzo odważnie powitali najeźdźców. Świat obiegły zdjęcia ludzi, którzy ryzykując życiem, z jadącego samochodu atakują koktajlem transporter BRT czy obrazy z lwowskiego browaru Pravda, który butelki z wymowną etykietą dla piwa Putin Huilo wykorzystał do tworzenia tych prymitywnych granatów zapalających.
W tym momencie przypomina mi się historia z naszego podwórka, którą usłyszałem od swojej polonistki. Wspominała, że wraz z ogłoszeniem w 1981 roku stanu wojennego dokładnie tym samym gadżetem planowano powitać Armię Czerwoną, gdyby by tylko zdecydowała się opuścić koszary. Jak widać ta prymitywna broń to uniwersalny sposób witania barbarzyńców ze wschodu. Pewnie dlatego wizerunek koktajlu stał się symbolem akcji Brew For Ukraine mającej za cel pomoc Ukrainie. Autorem logo jest Bartek z thirst.pl.
Na zdjęciu poniżej jeden z przedstawicieli akcji Brew for Ukraine, czyli uwarzona przez Browar Zakładowy IPA o wymownej nazwie Putin CH**. Część dochodu ze sprzedaży piwa wsparła akcję SOS Ukraina Polskiej Akcji Humanitarnej.
Jednak dla mnie symbolem wydarzeń po 24 lutego 2022 roku powiązanym z piwem, stała się etykieta piwa Pokój, której projektem nie powstydziłaby się Polska Szkoła Plakatu.
Etykieta przygotowana przez studio FLOV dla browaru Cztery Ściany nieskomplikowanym wdawałoby się obrazem, epatuje wręcz emocjami. Jednocześnie niesamowicie oddaje sprzeczne emocje. Słowo „Pokój” z jednej strony to jasny przekaz nawołujący do zakończenia wojny, z drugiej pomieszczenie stanowiące dla wielu Ukraińców niegdyś bezpieczną a dziś zagrożoną enklawę. Zimne kolory pomieszczenia zieją wręcz ogromnym niepokojem potęgowanym wychudzoną, czarną postacią. Grafika buduje napięcie, poczucie zagrożenia, osamotnienie, tęsknotę za utraconym światem, a nawet symbolizuj ucieczkę wielu Ukraińców przed nową rzeczywistością, nazywaną przez agresorów russkij mir. Wszytko to, co czuliśmy w pierwszych miesiącach tej brutalnej agresji, zamyka się w przestrzeni przysłowiowych czterech ścian.
Wychudzona postać to autentyczny symbol narodu ukraińskiego, doświadczonego wojennym nieszczęściem. Jednak ta sama postać stojąca w oknie to symbol narodu, który trwa i z nadzieją patrzy w lepsze jutro.
W tym momencie powinienem napisać coś o samym piwie, ale okoliczności spychają je na drugi plan. Napiszę tylko, że browar Cztery Ściany, nie zawiódł i smakiem piwa ubarwił choć odrobinę tę gorzką (bynajmniej nie od chmielu) rzeczywistość.
Dodaj komentarz