Minęło dokładnie 5 miesięcy od mojej ostatniej przygody z Konstancina. Ostatnim razem dałem się ponieść fali entuzjazmu, związanego z premiera piwa pszenicznego. Z duszą na ramieniu, postanowiłem kolejny raz spróbować trunków z mazowieckiego browaru.
Ja wiem, że słonko przygrzewa, dzień jest coraz dłuższy a okoliczności przyrody są niepowtarzalne. Myślałem jednak, że mam już za sobą młodzieńcze porywy serca, oczywiście w kwestii piwa. Prawda jest dla mnie bolesna :), będzie o tym jak uniesiony fantazją połasiłem się na przedpremierową sprzedaż nowego piwa, Konstancina Pszenicznego.
Zima to dla mnie czas „wynalazków”, dlatego możecie się spodziewać grudniowej ofensywy piw specjalnych, smakowych i mocnych. Dziś kolejny przykład na to że piwo to nie tylko bezpłciowy lager.
Pora podsumować wrzesień, wybór był na tyle trudny że wpis ten ukazuje się dopiero 7 października .
Wydaje mi się, że o tym piwie wspominałem przy okazji któregoś wpisu na temat browarniczych nowości w 2010 roku. Akurat w połowie września do sklepów trafiła druga warka tego trunku, pierwsza wczesnowiosenna rozeszła się tak szybko, że niewielu amatorów miało okazję spróbować nowego wyrobu Konstancina.
Czy browar Konstancin strzela sobie w stopę?
Wchodzę do sklepu i co widzę? Mazowieckie Niepasteryzowane w cenie 1,5 zł, nie mogę uwierzyć swłasnym oczom.
Dziś w związku z upałem za oknem miało być coś lekkiego. No ale udało mi się upolować Dawne z Browaru Konstancin, i chociaż „strongów” nie pijam z chęcią go spróbowałem.
© 2024 Smaki Piwa – Bierzemy Chmiel na Cel — Powered by WordPress
Theme by Anders Noren — Up ↑