Kolejnym nowym piwem zaprezentowanym przez Sulimar jest Cornelius Grejpfrut. Trunek przez browar został zdefiniowany jako piwo pszeniczne z grejpfrutem.
Tak naprawdę, mamy do czynienia z radlerem. Ta niemieckojęzyczna nazwa, odnosi się do napoju przygotowanego na bazie piwa, z domieszką soku lub lemoniady. Zwyczajowe proporcje takiej mieszanki to 50 do 50 lub 60 do 40. W przypadku nowego Corneliusa, za bazę radlera posłużył dobrze znany Weizen. Napój zawiera 3% alkoholu, producent określił ekstrakt na poziomie 13%. Oznaczeni nieco mylące, taki ekstrakt ma piwo bazowe, nie gotowy „napój”. Wszelkiej maści kombinacje na etykietach, stają się znakiem rozpoznawczym piotrkowskiego browaru.
Sama koncepcja grejpfrutowego radlera, jest moim zdaniem genialna. Lekki, orzeźwiający trunek powstały z piwa pszenicznego i soku, idealna kompozycja dla kobiet. Tylko kto wpadł na pomysł, żeby Corneliusa Grejpfruta zaprezentować po sezonie? W upalne dni, byłby wprost idealnym napojem do gaszeni pragnienia. Jesienią i zimą traci wiele ze swoich atutów. Rodzi się więc pytanie, czy dotrwa do kolejnego sezony? Czy produkcja nie zostanie zawieszona w związku ze słabą sprzedażą?
Piwo po pierwszym łyku, oddałem do degustacji żonie. W końcu to kobiety są docelowym konsumentem tego trunku. A poza tym nie przepadam za takimi „wynalazkami”. Mogę więc napisać, że ocena została wystawiona „kobiecym smakiem”.
| Browar: Cornelius (Sulimar)
| Nazwa: Cornelius Grejpfrut (ekst. 13% alko. 3 % obj)
| Gatunek: radler grejpfrutowy
| Metka: Zakupione w sklepie Drink Hala za pokoło4 zł
Opakowanie: Bardzo fajna kolorystyka, stanowiąca połączanie srebra, znanego z weizena i pomarańczy. Pod czarną wstęgą, dwie połówki grejpfruta. Motyw powielany wielokrotnie, z drugiej strony, co można nowego wymyślić? W obydwu nowościach z Sulima, na dużą pochwałę zasługują dedykowane kapsle. Kontr-etykieta srebrna, w treści dokładnie to samo, co w przypadku innych piw z tego browaru.
Kolor: Soczysty pomarańcz. Piwo jest mętne, na dnie butelki sporo osadu drożdżowego. Wygląda smakowicie i zachęcająco.
Piana: Jak na piwo pszeniczne- zbyt krótkotrwała. Jak na napój- zbyt wysoka. Jak na radlera,w sam raz ;).
Zapach: Bardzo intensywnie grejpfrutowy. Nuty zbożowe, wyczuwalne po intensywnym zamieszaniu.
Smak: Bomba grejpfrutow0- cytrusowa. W nowym Corneliusie nie znajdziemy wiele ze smaku weizena, ale nie takie było zamierzenie producenta. Napój jest smaczny, wspaniale gasi pragnienie i orzeźwia. Jeśli nie lubicie smaku grejpfruta, omijajcie ten trunek szerokim łukiem.
Ocena: Moja żona powiedziała, że piwo jest super… A że jest grupą docelową Corneliusa Grejpfruta, to wie co mówi. Ja lubię ten owoc, więc spróbowałem ze smakiem, ale piwo to to nie jest ;).
Ocena:
16 września 2011 at 10:24
dobre, bo kwaśne :)
17 października 2011 at 09:59
Spróbowałem w zeszły weekend, jest świetne !
8 stycznia 2012 at 17:18
Ja – reprezentantka grupy docelowej – potwierdzam: rewelacyjny napój piwny – nie piwo. I nawet coś tam zaszumiło w głowie ;-)
25 stycznia 2012 at 23:41
Testowałem to piwko i zgadzam się z opinia autora – idealne na upalne dni ponieważ rewelacyjnie gasi pragnienie i trochę też zapełnia żołądek. Smak napoju(ciężko nazwać to piwem) bardzo dobrze skomponowany – z przewagą grejpfruta bez goryczki(trochę przypomina mirindę), kwaskowaty, orzeźwiający z lekkim posmakiem piwa pszenicznego. Nie mam żadnych zastrzeżeń i na pewno będę do corneliusa wracał.
Podsumowując: zupełnie inne liga niż redd’s, freeq i temu podobne przesłodzone wynalazki. Dorwałem to cacko w leclercu po 3,60 – nie wiem czy cena wynika z zimowej pory, ale ja dla mnie może być:)
25 stycznia 2012 at 23:49
Aaa, zapomniałem. Producent chyba nie jest do końca szczery w opisie składu na etykiecie – „sok grejpfrutowy” budzi u mnie mieszane odczucia. Może najzwyczajniej sok sokowi nierówny, a ja się złośliwie czepiam ;]
22 sierpnia 2012 at 14:47
Świetny napój orzeźwiający w upalny dzień, nie słodki, kwaskowaty.
Brawo!