Chyba wprowadzę nową świecką tradycję i w niedzielę będziemy się zajmować nieco lżejszym kalibrem. Dziś wracając z weekendy odwiedziłem Carrefour, przemykając pomiędzy półkami uginającymi się od wszelkiego dobra, znalazłem takie oto cudo: Junak Ciemne i Junak Strong. Czy słowiańska dusza mogla pozostać obojętna wobec takiego połączenia staropolskiej nazwy i amerykańskiego orała? Postaram się odłożyć żarty na bok… piwa zainteresowały mnie z dwóch powodów. Po pierwsze zostały uwarzone w Browarach Łódzkich, po drugie dark lager w rodzimym wydaniu to nie byle gratka. Do tego niezwykle przystępna cena, no dobra raz kozie orłu śmierć.
Większość zainteresowanych klimatami piwnymi doskonale wie, że Browary Łódzkie są tajemniczym zakładem. Można by to wyrazić bardziej dosadnie… poprzestanę jednak na stwierdzeniu, że nie są zainteresowani kontaktem z klientem. Nie interesuje ich co piwosze maja do powiedzenia, nie zwracają uwagi na prośby o lepsza dystrybucje ich najlepszego piwa. Zakład skupia się na produkcji piwa dla dyskontów i marketów. Junaki są właśnie tego typu piwami, uwarzonymi dla sieci Carrefour. Zaraz zobaczymy czy są to trunki udane.
Junak Strong jest zwykłym jasnym mocnym, z parametrami 14,1% ekstraktu i 6,5% alkoholu. Ciemne odpowiednio 6,5% alkoholu z 13,6% ekstraktu. Uwagę przykuwa oryginalne wzornictwo puszek :) i bardzo dobre oznaczenie, mamy nie tylko informacje o parametrach ale także o dokładnym składzie i miejscu produkcji. Widzę, że już się nie możecie doczekać, ja także.
| Browar: Browary Łódzkie
| Nazwa: Junak Strong (14,1% eks, 6,5% alk), Junak Ciemne (13,6% eks, 6,5% alk)
| Gatunek: strong lager, dark lager
| Metka: Kupione w Carrefourze, Strong 2,15 zł Ciemne 2,39 zł
Opakowanie: Puszka, w piwach low price robionych na zamówienie cudów nie ma. Tak jak pisałem wcześniej, stylistyka to mariaż myśli polsko- amerykańskiej. Nazwa mnie urzekła myślałem, że takie piw odeszły już w niepamięć a tu proszę jakie miłe zaskoczenie. Trochę dziwi dobór kolorystyki, jasne jest czarne, ciemne jest brązowe :), nie ma się jednak poc co przesadnie czepiać, widziałem już gorsze rzeczy.
Kolor: Strong to piwo świetliste, klarowne, jasno złote. Jak na tą kategorie wagową, niespotykana kolorystyka. Ciemne również jest przejrzyste, ciemno brązowe z mahoniowymi refleksami, przypomina czeskie piwa polotmave.
Piana: Strong ma wysoką i bardzo bujną pianę o drobnej fakturze i białym kolorze, do końca degustacji utrzymuje się nikłą obrączka. Drugie piwo ma słabsza pianę, szybko się redukujący beżowy kożuszek mocno mnie rozczarował.
Zapach: Jasne ma wyraźnie słodkawy aromat, z nutami miodowymi. Poza tym czyste aromaty słodów z delikatną chlebową końcówką. Może nie jest to bukiet olśniewający ale wyraźnie ponad oczekiwania. Ciemne ma mało intensywny zapach, lekko palony ze słodowym tłem.
Smak: Oba piwa są pijalne a nawet smaczne :). Nie będzie to wysublimowana uczta dla podniebienia ale jako piwo codzienne, czemu nie? Strong to czysty smak słodowy z delikatną kwaśnością i goryczkowo- chlebowym finiszem. Ciemne prezentuje podobną klasę, chociaż jest nieco zbyt wodniste. W smaku dominuje kwaśność poparta smakiem palonym, finisz wytrawny. Oba zawodzą pod względem pełni smaku.
Podsumowanie: To chyba najlepsze piwa „marketowe” jaki miałem okazję pić. Szkoda, że browar z takim potencjałem skupia się na low price. Jak na cenę i pochodzenie jest to z ekstraklasa, niestety na tle reszty rynku piwa są tylko ponadprzeciętne.
Ocena:
6 lutego 2012 at 14:41
Jako grafik, zwróciłem najpierw uwagę na etykietkę. Od razu rzuca się w oczy czcionka(taka gotycka) oraz ten wspaniały dumny orzeł czy też raczej będąc trochę zaznajomiony z ptactwem, orłosęp. Grafik powinien trochę chyba poszukać w sieci zanim siadł do projektu:) Nazwa też w tych klimatach:) Piwo zbyt chyba Breivikowate jeśli chodzi design:)
6 lutego 2012 at 14:56
Marcin, myślę że do tak zacnego projektu raczej nie fatygowali grafika. Prawdopodobnie Pani Halinka losowo uruchomiła Ilustratora ;) i oto jest.
20 lutego 2013 at 22:45
Czionka?
Chyba krój (ew. font)
Tutaj zastosowano frakturę.
20 lutego 2013 at 22:46
Tfu, tfu, teksturę – mój błąd.
6 lutego 2012 at 15:06
Najbardziej mnie jednak ciekawi (oczywiście oprócz smaku) dlaczego akurat Orłosęp ? :) Pewnie grafik zrobił to celowo. Takie samo z tego piwo jak i z Orłosępa orzeł. Niby orzeł, a jednak też sęp:)
6 lutego 2012 at 15:27
Twoje wyjaśnienie wydaje się prawdopodobne. Może jednak grafik chciał nam przekazać, że po starciu z Junakiem lata się jak orłosęp. Wysoko i dostojnie:) Ogólnie to trudno uchwycić tą subtelna myśl przewodnią.
6 lutego 2012 at 17:48
Praktycznie każdego dnia mijam budynki Browarów Łódzkich w drodze do szkoły i chciałbym poszerzyć tą myśl a’propos kontaktu z klientem. Tam wszystko wygląda jak jakiś opuszczony zakład, jakby nic tam się nie działo. A o likwidacji prawie wszystkich sklepów Browarów to już szkoda mówić. A ten sklep który jest otwarty ma na prawdę marny asortyment, jak napisałeś w tekście są nastawieni na supermarkety. To jest cholernie smutne, no kolokwialnie mówiąc żal dupę ściska. Browar za parę lat upadnie, miasto rozdrapie działki, z resztą atrakcyjne, bo w centrum miasta i postawi jakieś biurowce albo lofty :c Nigdy tego nie zrozumiem, no bo kurwa. Mając znaną markę w postaci portera można by zarabiać dużo więcej niż na konserwach do Biedry i Carrefoura.
Może ty to rozumiesz, bo ja nie.
7 lutego 2012 at 08:27
Wiesz, sprawa była już wielokrotnie dyskutowane. Browar ma to zwyczajnie w… wypowiadał się na ten temat właściciel Piwoteki i mówił że się z nimi nie da dogadać.
7 lutego 2012 at 01:23
Odniosłem dokładnie takie samo wrażenie. Jest to całkiem niezłe piwo, jak na marketowe, których zazwyczaj nie pijam i tego też bym nie ruszył, gdyby nie to że jedno z piw jest ciemne, co nie jest częste w tej kategorii produktów.
16 lutego 2012 at 21:22
Zachęcony wpisem, postanowiłem zajrzeć dzisiaj do Carrefoura żeby wypróbować to „polotmave” a tam trafiła mi się taka promocja na Corneliusa pszenicznego: http://i.imgur.com/nO8eO.jpg
17 lutego 2012 at 09:20
hahahah trzeba było brać cały karton
17 lutego 2012 at 18:01
„przemykając pomiędzy pułkami uginającymi się od wszelkiego dobra” – te pułki, to oczywiście pułki junaków, dzielnie walczących pod wodzą gen. Andersa? ;)
22 lutego 2012 at 17:55
W Kauflandzie można kupić Schwarzbiera za 2,20, zastanawiam się czy kto go kupuje.