Łomża Pszeniczne

Ofensywa Łomży pod zarządem Van Pura nabiera tempa. Po premierach piwa niepasteryzowanego i miodowego, browara idzie za ciosem i wprowadza na rynek piwo pszeniczne. Jest to trunek w stylu Hefe-Weizen, najpopularniejsza niemiecka odmianą piwa pszenicznego.

Przyznam się, że zapowiedz nowej pszenicy przyjąłem z umiarkowanym optymizmem. Do tej pory „mały browar z wielkim piwem”, niczym szczególnym nas nie zaskoczył, może poza niskimi cenami. Decyzja o wypuszczeniu piwa pszenicznego to właściwy ruch. Po pierwsze, weizen to wciąż styl mało znany na szeroki rynku. Po drugi browar w celu zwiększeni zysków, browar mógł pokusić się o piwo aromatyzowane. Obrali ambitniejszy kurs i chwała im za to.

Zajmijmy się szczegółami. Łomża to Hefe-Weizen, niefiltrowane piwo pszeniczne z niemieckim paszportem. Znakiem rozpoznawczym tego stylu jest bananowo- goździkowy aromat, taki sam smak, uzupełnimy zbożową pełnią i cytrusową cierpkością. Piwo lekkie, delikatnie chmielone, wprost idealne na letnie upały. Tak być powinno, niestety Łomża  ma wyraźne problemy z pierwszym w swojej historii piwem górnej fermentacji.

Łomża Export Pszeniczne

| Browar: Łomża
| Nazwa: Łomża Export Pszeniczne (ekst. b/d  alko. 5,7 % obj)
| Gatunek: piwo pszeniczne, hefe- weizen
| Metka: Zakupione w sklepie Drink Hala za około 3,7 zł

Opakowanie: Wzorowy wygląd, etykiety i kolorystyka, całości dopełnia  piękny dedykowany kapsl. Niestety kontr- etykieta nie prezentuje się tak dobrze. Po pierwsze: piwo jest pasteryzowane a zawiera żywe kultury drożdży… ciekawe. Po drugie: słodowo- goryczkowy smak… goryczkowy? Weizen winien być delikatnie goryczkowy. Czyżby czekała mnie jakaś niespodzianka? Piwo ma półroczny termin przydatności do spożycia.

imgp3707

Kolor: Bardzo ładny złoty, lekko mętny. Niby wszystko okej, ale od wyglądu bawarskich weizenów, dzielą Łomżę lata świetlne. Osad drożdżowy nie wart napomknięcia.

Piana: Olbrzymia, miałem problemy z nalaniem piwa do kufla. Piana jest bardzo drobna i śnieżnobiała. Mimo tak imponującej czapy i faktury, piana zredukowała się bardzo szybko.

Zapach: Lekko goździkowy, lekko cytrusowy, tylko nieznacznie bananowy. Powiedzmy sobie szczerze, nie tego oczekiwałem, zapach jest nijaki i rozczarowujący. Weizenowe nuty są bardzo słabo zaakcentowane.

Smak: No tak, wiedzieli marketingowcy browaru co robią, wspominając o goryczce Łomży Pszenicznej. Piwo jest zbyt mocno nachmielone. Oprócz tego Łomża jest piwem płaskim jak deska, kwaśna, pozbawiona smaków  fenolowo- estrowych. Troszkę ratuje ją posmak drożdżowy i przyjemne, wysokie wysycenie.

Podsumowanie: Z pierwszej bitwy o rynek weizenów, browar wraca na tarczy. Spróbuję Łomży Pszenicznej za kilka miesięcy, być może piwo okrzepnie i pozbędzie się kilku wad. W tej chwili jest to jedno z dwóch najsłabszych polskich piw pszenicznych.

Ocena:

Autor: Bartek Smaki Piwa

Podziel się:
  • Facebook
  • Google Bookmarks
  • email
  • Twitter
  • Wykop
  • Add to favorites