Nie często na naszym rynku pojawiają się piwa karmelowe, na szczęście browar Ciechan postanowił coś z tym fantem zrobić. Myślę że 90% tego rynku trzyma w łapach Okocim Karmi, a w związku z tym że ich kampanie reklamowe są skierowane do kobiet przyjęło się uważać że piwo karmelowe to „babski” trunek. Nie do końca się z tym zgadzam, lubię od czasu do czasu wypić lekkie karmelowe piwo. Dlatego z ciekawością sięgnąłem po nowy produkt piwowarów z Ciechanowa. Piwo pojawiło się na sklepowych półkach w sierpniu czyli mamy w rękach całkiem gorący towar. Jest to drugie nowe piwo z Ciechana w tym roku, po porterze przyszedł czas na piwo deserowe. Uboga ta lista nowości, ale trzeba pamiętać że firma włożyła wiele zapału i środków w reaktywacje browaru w Lwówku Śląskim. W każdym razie bardzo fajnie że pojawia się piwo z małego browaru w kategorii zdominowanej przez konceniaki.
Maciejowe to piwo dosłodzone o parametrach ekstraktu 11,8 i 3,2 % alkoholu. Wysoki ekstrakt i niska zawartość alkoholu daje nadzieje na pełne i treściwe piwo, coś przeciwnego niż na co dzień serwują nam koncerny. Informacja o dosładzaniu sytuuje zaś produkt w kategorii piw dla osób piwa nie lubiących. Czyli wypisz wymaluj piwo dla kobiet (niektórych :) ).
| Browar: Ciechan
| Nazwa: Maciejowe (ekst. 11,8 % alko. 3,2 % obj)
| Gatunek: piwo karmelowe
| Metka: zakupione w sklepie Chmielnym we Wrocławiu cena 3,1 zł
Opakowanie: Ciechanowska klasyka jak ktoś nie lubi to mu się nie spodoba. Kolorystyka brązowa nie pozwala nam mieć złudzeń co da rodzaju piwa. Dyskusyjna jest za to nazwa „Maciejowe” hmmm mi się kojarz z piwem tradycyjnym z wiekowa historią itd. Dopisek na etykiecie „ojciec synowi” może sugerować że piwo powstało dla syna właściciela, ale czy tak jest naprawdę trudno mi powiedzieć. W każdym razie co kto lubi, na mnie to wszystko wywarło średnia wrażenie.
Kolor: Bardzo ładny ciemny brąz pod światło z delikatnymi rubinowymi przebłyskami, kolor przypomina portery bałtyckie. Swoją drogą ciekawe jest to, że piwo ukazuje się w tym samym czasie co Porter 22°, ma bardzo podobną kolorystykę i jeszcze posiada niemalże 50% ekstraktu porteru…
Piana: Piana umiarkowanie wysoka, w odcieniach beżu, dość szybko opada do malutkiego kożucha.
Zapach: Karmelowo kawowy z odrobina toffi, intensywny.
Smak: Bardzo ciekawy treściwy, pełny i złożony, wyraźnie karmelowy z akcentami słodowymi i nutami palonej goryczki. Mimo tego że piwo jest dosładzane, nie czuć w nim przesadnej słodyczy na szczęście. Myślę że śmiało można by w ogóle zrezygnować z dosładzania, ale rozumiem że piwo jest skierowane do lubiących taki słodkawy posmak.
Podsumowanie: Bardzo ciekawe, karmelowe, niebanalne piwo. Dobrze że rynek się poszerza o taki produkt, tak na szybko myśląc z niskoalkoholowych to mi przychodzi na myśl jedynie Konstancin Lekkie ale to zupełnie inna bajka. Piwo niestety ma jeden mankament, mianowicie kwalifikuje się do wypicia pojedynczo, stricte deserowo. A na deser to ja wole koźlaka lub porter…
Ocena:
19 listopada 2011 at 21:03
Spróbowałem, podzieliłem się z moją połówką i zgadzamy się, że szału nie ma. Super zapach, ładny kolor i „jakiś” smak… tylko pić się drugi raz już nie chce.