W środku wpisu niespodzianka :), a ja czekam na wasze opinie, uwagi które są mile widziane.
Jeśli taka forma się przyjmie to pomyślimy o jakimś dłuższym cyklu.
Wybaczcie wszelkie niedociągnięcia, bo tremę miałem jak na maturze. Jeśli chcecie wiedzieć co było napisane na kartce, którą trzymam to odpowiem, że każdy czytelnik „Autostopem przez Galaktykę” powinien wiedzieć :).
| Browar: Pinta/ Na Jurze
| Nazwa: Odsiecz Wiedeńska (ekst. 13,1 alko. 4,9 % obj)
| Gatunek: lager wiedeński
| Metka: Zakupione na Birofiliach za 6 zł
Ocena:
22 czerwca 2011 at 18:49
Wyszło bardzo dobrze.
22 czerwca 2011 at 20:37
świetna robota! :)
22 czerwca 2011 at 20:50
jak na pierwszy raz – super :)
a tak czepiając się to pare małych uwag:
– brakuje zbliżeń piwa
– zbyt często powtarzane słowo „słuchajcie”
– dość częste wstawki typu 'yy’ w trakcie pauz, o ile w codziennej rozmowie nie przeszkadza, tak we wszelkich wystąpieniach, przemowach, nagranich itp. wypada już gorzej.
– osobiście wolałbym trochę krócej
ale to już szczegóły bo wyszło i tak bardzo dobrze. recenzja jak zwykle bardzo dobra.
co do tych etykiet: graficznie mi się podobają, ale dla kogoś kto zbiera etykiety problem jest taki, że po odklejeniu cały czas kleją się, wolałbym tradycyjniej: etykieta + kontr etykieta na normalnym kleju.
czy będą recenzje kolejnych Pint?
22 czerwca 2011 at 20:52
podzielam zdanie Kaszany i sicka, ale stwierdziłem, że może kilka rzeczowych, drobnych uwag, które przyszły mi na myśl, przyda się na przyszłość :) bo liczę na kolejne video-recenzje,
pozdrawiam.
22 czerwca 2011 at 21:19
@kenaz- masz 100% racji, żona mi to samo powiedziała ale pierwsze koty za płoty więcej to się nie powtórzy. Przynajmniej będę się starał, bo ekspertem nie jestem w dziedzinie autoprezentacji okraszonej opiniami dotyczącymi trunków.
22 czerwca 2011 at 21:45
Kto tak ładnie kicha w tle:P
Jak dla mnie bardzo fajnie, idzie nowa jakość jak to się mówi.
Może po prostu trzeba by pociąć filmik odnosząc się do przedmówców.
Pozdrawiam
22 czerwca 2011 at 21:52
oooooo brawo dla Pana, który rozszyfrował moją żonę :)(kichnięcie). Filmik pocięty, ale muszę popracować nad edycja pliku wideo. W drodze już są kolejne filmiki.
@Kenaz będą kolejne Pinty. Już są zrecenzowane ale papierowo.
22 czerwca 2011 at 23:28
Wszystko pięknie ładnie ale gdzie można kupić to piwo w okolicach sosnowca?
23 czerwca 2011 at 00:04
dłużyzna Panie, dłużyzna ;)
23 czerwca 2011 at 04:31
;) będzie krócej i dynamicznej… A Ty Tomku wisisz mi pogadankę, której nie udało się sfinalizować w Żywcu
24 czerwca 2011 at 11:24
Wideo może sobie być. Jego obecność nie boli.
Ale proszę nie zabierać opisu tekstowego! To boli!
24 czerwca 2011 at 12:14
Na pewno opisy tekstowe nie znikną. Filmiki to takie urozmaicenie :)
2 lipca 2011 at 11:47
Fajna recenzja, na następny raz proponuję mikrofon na stoliku przed sobą – będzie można go ustawić ciszej i szumy się zredukują, ale to tylko już takie moje jakościowe zboczenie ;) Odnośnie długości to dla mnie w sam raz, zresztą ja sam nagrywam recenzje z reguły po 15-20 minut, a czasami nawet pół godziny więc Twoja była naprawdę krótka.
Ogólnie bardzo mi się podobało i czekam na kolejne!
15 lutego 2013 at 08:31
Właśnie wczoraj z małżonką skonsumowaliśmy rzeczone piwo.
Jest, hmmm… trudne w odbiorze. Ale jest na szóstkę!
Oj, pyszne jest pyszne. Choć trzeba się chwilkę do takiego stylu przyzwyczajać. Jak dla mnie bardzo intensywne, bardzo dużo w nim goryczy. PYSZNE jest.
A nowe etykiety:
http://beerisland.files.wordpress.com/2012/06/p6050625.jpg
naprawdę dają radę. Są po prostu O.K.