Wczoraj Grzesiek uraczył Was piwem egzotycznym, dla równowagi dziś będzie ulubionych stylów polskich piwoszy, jasny lager. Będzie to kolejny płód ziemi sztumskiej Gościszewo Rycerz.To piwo ma bardzo długa historię na naszym rynku, pierwsze wzmianki o Rycerzu pochodzą z 2003 roku. Dodam od razu, że nie są to same superlatywy. Browar Gościszewo miewał z tym piwem, tak jak z innymi swoimi produktami, problemy. Na szczęście ostatnimi czasy znacząco się poprawili i można raczyć się piwem z Gościszewa bez obaw o swój żołądek.
Rycerz jest piwem niepasteryzowanym, dość mocno odfermentowanym. Z ekstraktu 12,5% wyciągnięto aż 6%-ową zawartość alkoholu. W Czechach dwunastki maja zwykle około 5 % ale nie jesteśmy u naszych południowych sąsiadów, więc bierzemy co dają.
| Browar: Gościszewo
| Nazwa: Rycerz (ekst. 12,5 % alko. 6 % obj)
| Gatunek: jasny lager/jasne pełne
| Metka: Zakupione w Drink Hali
Opakowanie: Rycerz nie zmienia swojej etykiety od początku kariery, nie licząc drobnych korekt kolorystyki. No i właśnie, tytułowy rycerz wygląda mi raczej na XVII wiecznego kawalera, słabo się to komponuje z nazwą piwa. Do wad z pewnością można zaliczyć goły kapsel, za to kontr- etykieta bardzo przyjemna, krótka i szczegółowa.
Kolor: Wspaniały kolor ma to piwo, głębokie złoto wpadające w bursztyn. Trunek jest klarowny niemalże krystaliczny.
Piana: Klasa, dawno nie widziałem w rodzimym piwie tak ładnej i obfitej piany. Śnieżnobiała czapa zdobi pokal niemalże do samego końca, a w miarę degustacji ładnie „krągli” ścianki naczynia.
Zapach: Nie jest łatwo, wyczuć octan etylu, który jest naturalnym składnikiem piwa ale w nadmiarze powoduje charakterystyczny zapach rozpuszczalniku. Niestety w Rycerzu ów nadmiar jest pokaźny i mocno psuje mi przyjemne chlebowo słodowe tło tego piwa.
Smak: Po niezbyt przyjemnych doznaniach zapachowych, w smaku jest już tylko lepiej. Rycerz prezentuje nam wyborną słodową pełnie z potężna dawką chlebowości. Do pełni szczęścia brakuje mocniejszej goryczki, która jest na mizernym poziomie. Dla osób przedkładających słodowść nad chmielowść będzie to jednak udany wybór.
Podsumowanie: Wspomniany octan etylu, tworzy się zwykle w przypadku zbyt wysokiej temperatury fermentacji piwa. Ten fakt nie wróży poprawy zapachu Rycerza, biorąc pod uwagę nadchodzące upały, ja na pewno nie spróbuje go ponownie przed jesiennym ochłodzeniem. Na szczęście Gościszewo to co straciło w zapachu nadrabia smakiem, pianą i kolorem.
Ocena:
25 czerwca 2011 at 19:01
Błędna lokalizacja browaru Namysłów na mapie
fajne opisy tylko tak dalej
25 czerwca 2011 at 21:47
Zaraz poprawię:)
29 sierpnia 2020 at 13:09
Dla mnie piwo legenda. Kiedyś (2006 r.) żeby napić się coś innego niż koncerniak trzeba było się mocno nachodzić. Zafascynowany browarnictwem z małych i średnich browarów walczyłem o takie perełki jak Rycerz … I ta wspaniała etykieta. Browar Gościszewo dalej sprawia wiele przyjemności a Wędzone wymiata.