Są takie piwa, które nie wzbudzą zaufania nawet najodważniejszych piwoszy. Do tej kategorii należą z pewnością piwa dla marketów, których produkcje zleca się różnym browarom, przy czym najważniejszym kryterium jest cena a nie jakość. Master Pils i Master Mocne są idealnym przykładem takich trunków, wcześniej warzone były w browarze Głubczyce oraz w zakładach Royal Unibrew. Mastery z tamtych czasów, smakowały najdelikatniej mówiąc słabo i zraziły do siebie wielu amatorów chmielowego aromatu. Żabka poszła jednak po rozum do głowy i zleciła produkcję swoich piw browarowi Witnica.Żeby zdobyć rzeczone piwa musiałem odbyć niemała podróż, bo nie mam w pobliżu domu Żabki. Mastery są dostępne w klasycznych butelkach 0,33 l, popularnie zwanych „bączkami”. Szata graficzna, być może nie zachęca do spróbowania, musimy jednak pamiętać że są to piwa z segmentu budżetowego. I rzeczywiście, Master Pils kosztuje 1,49 zł a Master Mocne 1,69 zł, biorąc pod uwagę, to bardzo atrakcyjna cena. Ale jak by się tak głębiej na tym zastanowić i dodać do siebie fakty, sprawa nie wygląda już tak różowo. Otóż podobnymi parametrami dysponują rodzime piwa z Witnicy Lubusz i Lubuskie, które we Wrocławskim Piotrze i Pawle kosztują odpowiednio coś poniżej 2 zł za pierwsze i 2,19 zł za drugie, są to ceny za półlitrową butelkę. Jeśli użyjemy prostego rachunku matematycznego i przeliczymy objętość 0,33 l na 0,5 l zł wychodzi nam 2,25 zł za Mastera Pilsa i 2,56 zł za Mastera Mocnego. Wychodzi drożej niż za „oryginały”, a chyba nikt nie ma wątpliwości że żabkowe Mastery nie będą smaczniejsze niż odpowiedniki z Witnicy. W tym momencie zupełnie straciłem zainteresowanie piwami z Żabki. Jeśli ktoś nie ma dostępu do piw z Witnicy lub w jego okolicy kosztują one dużo więcej, powinien rozważyć dyskontową ofertę. Gwoli ścisłości dodam tylko że o ile Master Mocne ma takie same parametry jak Lubuskie to Master Pils jest minimalnie słabszy (4% do 4,2%).
| Browar: Boss Witnica
| Nazwa: Master Pils (ekst. ??? % alko. 4 % obj)
| Gatunek: jasny lekki lager
| Metka: Zakupione w Żabce za 1,49 zł
Opakowanie: Jak wcześniej wspomniałem nic szczególnego. Etykieta utrzymana w tonacji narodowej biel i czerwień, brzydko wygląda świecący papier na którym została wydrukowana etykieta. Poza tym, brak kontry i czarny kapsel.
Kolor: Jasne złoto, liczne pęcherzyki CO2.
Piana: Niezła, na minus zaliczam szybka redukcje, w zamian za to piwo ładnie oblepia szkło.
Zapach: Średnio intensywny, dominują nuty słodowe w tle nieco chmielu. Przyjemny i świeży.
Smak: Delikatna chlebowość na początku, później słodowość i minimalna goryczka. Cienkusz, ale jak najbardziej pijalny, idealny jak piwo sesyjne na jakoś imprezę plenerową. Obecna Pora roku nie zachęca do degustacji w domowych pieleszach Mastera Pilsa, polecałbym coś bardziej treściwego.
Podsumowanie: Charakterystyczne piwo z Witnicy, bardzo podobne do Lubusza, czy takie samo tego się nie podejmuję stwierdzić.
Ocena:
| Browar: Boss Witnica
| Nazwa: Master Mocne (ekst. ??? % alko. 6,2 % obj)
| Gatunek: jasny mocny lager
| Metka: Zakupione w Żabce za 1,69 zł
Opakowanie: Jak wcześniej tylko w kolorystyce czarno białej, podkreślającej to, że mamy do czynienia ze strongiem.
Kolor: Dorodne złoto z elementami bursztynu, bardzo ładnie chociaż jak na mocne piwo jest nieco zbyt jasny.
Piana: Identyczna jak w przypadku Master Pilsa.
Zapach: Słodowo chmielowy z charakterystycznymi dla Witnicy kwiatowymi nutami. Bez zbytniego kombinowania, ale wypada bardziej niż w porządku.
Smak: Moim zdaniem jest to Lubuskie Naturalne. Zdecydowanie mocno słodowy z niewielką ilością chmielowej goryczki.
Podsumowanie: Nie wyczuwam żadnych różnic pomiędzy Masterem a Lubuskiem, jeśli lubisz flagowy produkt Witnicy, możesz śmiało sięgnąć po żabkowy zamiennik (jeśli nie masz pod ręką oryginału). Jeśli do tej pory nie próbowałeś piw z województwa Lubuskiego, to najlepsza okazja żeby naprawić ten błąd.
Ocena:
25 marca 2011 at 01:53
Mi te piwka przypadły do gustu, może właśnie z powodu podobieństw do Witnickich specjałów które sobie bardzo cenie. Przez to, że Fresh’a (taka trochę inna Żabka) mam bliżej niż do Piotra i Pawła te „bąki” częściej lądują w Moim Kufelku.
19 kwietnia 2013 at 19:41
o gustach sie nie dyskutuje, ale jak mozna szczochy oceniac lepiej od tuzina znakomitych piw, ktore tu widze, a do ktorych to synku twoj smak jeszcze nie dojrzal? lec po reedsa albo innego tyskacza z terewizji.
a jesli chodzi o umiejetnosc laczenia PRAWDZIWEJ PASJI z znakomitym kunsztem dziennikarskim, to polecam stronke:
wojciechgajewski.blogspot.com