Z miesięcznym opóźnieniem, zabieram się do recenzji nowego piwa z Browarów Lubelskich. Noworocznym prezentem, jaki otrzymaliśmy od piwowarów z Lubelszczyzny, jest niepasteryzowana wersja Perły. Dla nikogo, interesującego się branżą, taki ruch nie powinien być zaskoczeniem. Olbrzymi boom na piwa regionalne jaki miał miejsce w 2010 roku, sprawił że każdy „szanujący się” browar ma w swojej ofercie piwo niepasteryzowane, Perła i tak długo zwlekała z uwarzeniem swojej wersji takiego piwa.
Perła w wersji niepasteryzowanej, jest jasnym lagerem o zawartości alkoholu 6% i nieznanym ekstrakcie. Takie same parametry posiada Perła Chmielowa, jeśli ona jest bazą dla nowego trunku, jest nadzieja na porządne piwo. Nie przepadam za produktami z Lublina, tym bardziej po unicestwieniu przez Perłę browaru w Zwierzyńcu, ale akurat Perła Chmielowa jest jak najbardziej wypijalna. Niestety, zarówno na etykiecie jak i na stronie WWW browaru, nie udostępniono żadnych dodatkowych informacji na temat nowego niepasteryzowanego trunku. Między wierszami wyczytamy jedynie, że proces pasteryzacji zastąpiono mikrofiltracją. Jest to standardowe posunięcie browarów produkujących piwa niepasteryzowane. Okres przydatności nowej Perły wynosi trzy miesiące, z jednej strony to długo jak na niepasteryzowane, z drugiej takie same terminy i procedury produkcji stosuje czeski browar Svijany, a piwa to oni mają świetne. Perła występuje w dwóch rodzajach butelek, zwrotnej na terenie Lubelszczyzny i bezzwrotnej na resztę kraju.
Spróbujmy, co tam ciekawego nawarzyli w Lublinie.
| Browar: Perła Browary Lubelskie
| Nazwa: Perła Niepasteryzowana (ekst. ??? % alko. 6 % obj)
| Gatunek: jasny lager
| Metka: Zakupione w sklepie Chmielnym za 2,50 zł
Opakowanie: Opakowanie jest ładne, etykieta utrzymana w kolorystyce biało brązowo czerwonej, zdecydowanie wyróżnia się spośród innych etykiet browaru Perła. Kapsel w takiej samej stylistyce, również wygląda dobrze. Na kontrze brak składu i ekstraktu, jak dla mnie duży minus. I wszystko było by dobrze, gdyby nie opakowanie 0,5 l niepasteryzowanej Łomży. Jak widać Perła jest tak podobna, że nie może być mowy o przypadku. Pojedynku sądowego się jednak nie spodziewam, właściciel Łomży (świeżo połączony Royal Unibrew z Van Purem) ma 48% udziałów w Perle.
Kolor: Piwo w szklance wygląda wyśmienicie, ma piękny, głęboko złoty, idealnie klarowny kolor. Co prawda odrobina zmętnienia nadał by charakteru, i podkreśliła brak pasteryzacji, ale jak już pisałem piwo jest dogłębnie odfiltrowane.
Piana: Początkowo piana tworzy piękną, wysoką, śnieżnobiałą czapę. Jednak już po krótkiej chwili, piana zaczyna bardzo szybko opadać, od połowy kufla nie pozostał po niej najmniejszy ślad. Zawiodłem się po całej linii.
Zapach: Rozczarowań ciąg dalszy, piwo pachnie mało intensywnie, przede wszystkim słodowo. Brak zapachu chmielu, brak przyjemnej orzeźwiającej nuty, za to mamy piwniczny aromat z wyraźnym alkoholem.
Smak: Smak jest słodowy z elementami chlebowymi, bardzo płytki i jednowymiarowy. W tle drażniąca nuta alkoholowa, widać że piwo jest wysoko odfermentowane, dlatego w smaku niewiele się dzieje. Brak pasteryzacji Perle nie pomógł, ale bądźmy szczerzy tak słabego piwa nie uratowało by nawet podanie w złotym kuflu. Piwo do wypicia i zapomnienia.
Podsumowanie: Perła Niepasteryzowana, to piwo słabe, bez pomysłu i polotu. Dużo lepsza jest Perła Chmielowa. O konkurowaniu z piwami niepasteryzowanymi z browarów lokalnych, nie ma nawet co marzyć, także produkty koncernowe w stylu Kasztelana wypadają lepiej.
Ocena:
19 stycznia 2011 at 13:47
..a cosądzisz o wyborowej niepasteryzowanej 0.5 l Łomży, która kąży od 6 m-c w Polasce ?, piłeś to wypij
19 stycznia 2011 at 14:28
Piłem, nie wzbudza mojego zachwytu ale smakowało mi ciut lepiej od Perły NP. Co dziwne uważam że jest to inne piwo niż NP Lomża w bączku 0,33. Jakbym miał te trzy piwa ułożyć w szeregu od najlepszego to: mała łomża, duża łomża i odrobinkę niżej perła
21 stycznia 2011 at 12:45
Łomża w natarciu, pojawiła się mocna 7VAT niepasreryzowana, piłeś to wypij
23 stycznia 2011 at 18:55
mocne hmmmmm…. Nie wiem, może mam przepite gardło, ale mi ta perła lepiej smakowała od zielonej czy chmielowej. A może różne partie puścili i coś sknocili? Ja będę dalej kosztował, może dojdę do podobnych wniosków, może nie.
24 stycznia 2011 at 10:24
Tomaszu, to zapewne z sentymentu związanego z patriotyzmem lokalnym. Mi również ciężko przychodzi krytykowanie Lwówka. :)
22 października 2011 at 14:50
To piwo warzy chyba „chemiczny Ali” w górach kaukazu :D Bezzapachowe, smakujące ciężko – chemicznie/spirytusowo (na bank będę miał po nim zgagę). Najgorsze, że dostałem aż 4 sztuki – spróbuje wlać dwie w kumpla :D
6 grudnia 2011 at 19:37
Dziwne, może piłeś piwo z innej parti?
Bo co jak co ale 1) wyrażnie wyczuwam zapach jakby drożdży, mi osobiście miło się kojarzący
po 2) nie wyczuwam alkoholu, a trzeba wiedzieć że jestem na niego bardzo wyczulony.
to tak pokrótce
pozdrawiam
7 grudnia 2011 at 22:51
Raczej na pewno :) zwróć uwagę ze recenzja pochodzi z 18 stycznia 2011 czyli rok temu
28 grudnia 2011 at 15:34
Właśnie zauważyłem, że Perły dorobiły se nowego, lepszego składu. Stwierdzenie „zawiera słód jęczmienny” zastąpiło jedynie słuszne „skład: woda, słód jęczmienny, chmiel”.
Wziąłem do degustacji :)
24 stycznia 2012 at 17:10
ostatnio męczyłem się 30 min z jedną butelką, żadko kupuję, ale to jest coraz gorszy wyrób
10 listopada 2012 at 20:21
Brawo ! Cieszę się że ktoś na portalu opiniotwórczym wyartykułował, że Chmielowa jest lepsza. Niepasteryzowane to słowo klucz do klientów podatnych na takie hasła i ta Perła to potwierdza bo sporo ludzi ją kupuje. Oczywiście Chmielowa to żadna rewelacja chociaż Zielona ( bezzwrotna ) jest tego blisko – niestety – tylko zimna. Kiedy jest w temperaturze powyżej 15 stopni wychodzi z niej słabizna i nienaturalny alkohol.
8 października 2014 at 23:38
najlepsze z niepasteryzowanych :) a sam chwyt marketingowy o braku pasteryzacji ? nie zwracam na to uwagi po prostu to piwo jest bardzo dobre w smaku, wąchać to mogę whisky…
28 lutego 2017 at 03:23
Doskonałe w smaku i nic więcej nie potrzeba